“Kup dziś, zapłać za pół roku” “Kredyt 0%” “Szybkie zakupy” “Wygoda i bezpieczeństwo” “Proste rozwiązania na nieplanowane wydatki” “Niska rata” “Decyzja w 15 minut”To tylko niektóre hasła które przyciągają klienta do banku po zaciągnięcie pożyczki.
Konsumpcyjne społeczeństwo się rozrasta i nakręca spiralę pożyczania, zaciągania kredytów. Jedna pożyczka, druga, trzecia plus składki socjalne, podatki, bieżące rachunki……..i zobowiązania rosną.
Perspektywa korzyści, które uzyskujemy, poprzez zaspokojenie potrzeb posiadania, spełnienia marzeń przesłania koszty które są integralną częścią zobowiązań finansowych. Krótkowzroczność w tym temacie, może doprowadzić do utraty kontroli nad płynnością finansową, a ta spowodować sytuację zadłużenia. Nie tylko ,,gorsze” decyzje finansowe mogą doprowadzić nas do bankructwa, ale wystarczy tylko splot niekorzystnych wydarzeń takich jak np.: utrata pracy, niewypłacalność zleceniodawcy, czy choroba i w jeden chwili stajemy się dłużnikami.
Bycie w sytuacji zadłużenia, perspektywa niewypłacalności, monity, komornicy to sytuacja stresogenna. Brak poczucia bezpieczeństwa, niemożność zaspakajania swoich potrzeb nawet tych podstawowych, lęk o przyszłość budzą stan zagrożenia. Kiedy stan napięcia związany ze stresem utrzymuje się dłużej to w widoczny sposób wpływa niekorzystanie na nasze zdrowie psychiczne i somatyczne.
Reakcje na stres mogą być różne. Bardzo często sposobem poradzenia sobie z sytuacją zadłużenia jest ucieczka ,,od problemu”. Typowe zachowanie dłużnika może sprowadzać się do tego, iż unika on tematu związanego z zadłużeniem, nie odbiera telefonu z banku, nie odbiera poczty, ucina rozmowy na temat zaciągniętych zobowiązań itp.
Często do problemów psychologicznych dłużnika zaliczyć możemy również depresję. W głowie dłużnika uruchamia się negatywne postrzeganie siebie ,, Jestem bankrutem wszystko przegrałem, jak ja się pokażę żonie”, negatywne spostrzeganie przyszłości ,,Nic już dobrego się nie wydarzy”. Bezradność na to, co się stało, niekiedy bezsilność- Nic już nie poradzę, nakręcają spiralę złego samopoczucia. Brak lepszej perspektywy, przy niskim poczuciu własnej wartości ,,Jestem nieudacznikiem”, porażki w próbach rozwiązania problemu mogą w dość prosty sposób doprowadzić do syndromu wyuczonej bezradności.
W psychologii wyuczona bezradność rozumiana jest zjawisko które polega na tym, iż człowiek przekonany jest, że bezwzględnie na to, co by nie zrobił, to i tak nie wpłynie to na jego sytuację życiową. Taka postawa zamyka potencjalne możliwości na zmianę, rozwiązanie sytuacji zadłużenia. Stąd zasadna i bardzo pomocna staje się pomoc psychologiczna, terapeutyczna.
Objawy, zachowania na podstawie, których można stwierdzić, że problem zadłużenia jest poważny i wymaga specjalistycznej pomocy.
– Długi powodują problemy rodzinne, konflikty, kłamstwa, agresję, przemoc
– Długi powodują zaburzenia emocjonalne
– Długi powodują zaburzenia snu
– Długi powodują, że jedną pożyczką spłacam drugą
– Długi uruchamiają mechanizm ucieczki, izolowania się od ludzi
– Długi powodują sytuację napięcia, którą próbuję rozładować za pomocą alkoholu
– Długi powodują poczucie osaczenia, bezsilności, rozpaczy, masz myśli samobójcze
– Długi prowokują sytuację, w której zaczynam pracować ,,na czarno”, aby komornik nie zajął pensji
– Długi powodują, że staram się wymyślić jakiś nierealny złoty interes, albo wierzę, że wygram pieniądze np: w grach losowych.
Bardzo istotna w procesie wychodzenia z zadłużenia jest aktywna współpraca z profesjonalistą (mediatorem, księgowym, pracownikiem CPAS, itp.).
Zawsze dobrze jest zacząć od otwarcia wszystkich wezwań do zapłaty, ułożenia ich tematycznie i zaprowadzenia porządku w dokumentach. To z pewnością ułatwi pracę specjaliście i pozytywnie wpłynie na świadomość dłużnika, co do sytuacji w jakiej się znajduje. Koniecznie należy spisać również na papierze jakie nasza rodzina ma miesięczne dochody oraz wydatki, dopisując do tego wydatki rzadsze tj podatki, składaki, ubezpieczenia, wakacje, itp. i dzieląc to przez 12 i dodając tę sumę to comiesięcznych wydatków. Jeżeli budżet jest dobrze zbilansowany i pozostają wolne środki to należy przeznaczyć je koniecznie na spłatę zaległych zobowiązań. Mediator nawiąże kontakt z komornikiem lub innym wierzycielem celem ustalenia możliwego do wykonania planu spłat.
Są sytuacje w których domowy budżet nie pozwala już na spłatę istniejących długów. W takiej sytuacji jest możliwe, że zajdzie konieczność ogłoszenia upadłości bądź poddania się procedurze sądowego umarzania długów RCD. W takich okolicznościach tym bardziej dobrze skompletowane dokumenty pozwolą na łatwiejsze poradzenie sobie z nową sytuacją.
Wyjście ze spirali zadłużenia, na pewno nie jest procesem łatwym. Niemniej jednak istnieją narzędzia prawne, które pozwalają na wyjście z zadłużenia przy zachowaniu godności osobistej (np. lista dóbr oraz część pensji, które nie podlegają zajęciu, itp.) Należy pamiętać, że sytuacja zadłużeniowa dotyka nie tylko dłużnika, ale wpływa również na funkcjonowanie jego rodziny, na relacje w związku. To ważne, aby zadbać o siebie oraz o bliskich i podjąć to wyzwanie!