Jak uniknąć płacenia kary umownej w belgijskim sektorze budowlanym. Nowe przepisy w relacjach B2B wchodzą w życie 1 grudnia 2020.

J

 

Spóźniasz się z realizacją pracy a Twój klient prosi Cię o wypłatę  uzgodnionej w tym przypadku kary umownej?Czy wiesz jednak, że często możesz powołać się na kilka argumentów, aby nie musieć jej płacić, choćby w całości? Co możesz zrobić, aby ograniczyć szkody?

 Kara za opóźnienie.

Kontekst. Kiedy zawierasz umowę na roboty budowlane z właścicielem lub głównym wykonawcą, może się zdarzyć, że ten ostatni poprosi Cię o zobowiązanie się do zakończenia prac w określonym terminie lub w określonym czasie. Czasami umowa przewiduje również karę od samego początku, jeśli nie będziesz przestrzegać tego zobowiązania. Często będzie to kara pieniężna za każdy dzień (lub tydzień) opóźnienia. Nie trzeba dodawać, że wielu właścicieli lub głównych wykonawców szybko żąda takiej grzywny (lub wstrzymuje się z wypłatą tego, co nadal jest winien), gdy ma taką możliwość.

W takim razie można unikać kary? Po pierwsze wskazane jest, aby wyłączyć z umowy klauzuli o karze pieniężnej w ogóle lub chociaż nie już od pierwszego dnia opóźnienia. Jeśli jest już ta klauzula w umowie to przynajmniej należy dopilnować, aby nie wywoływała ona skutków ex lege „zgodnie z prawem i bez formalnego powiadomienia”.

Jak możesz zwolnić się z kary pieniężnej za opóźnienie?

Charakter nieproporcjonalny do poniesionej szkody. Jeśli taka klauzula zawarta w umowie (a klient na nią powołuje), możesz argumentować, że wysokość rekompensaty jest „nieproporcjonalna i wygórowana ”. Możesz wtedy użyć argumentu, że przewidziana kara nie odpowiada to szkodzie, jaką Twój klient mógł ponieść w wyniku opóźnienia, a zatem przekracza realne szkody. Możesz również argumentować, że Twój klient w rzeczywistości narusza prawo, powołując się na taka klauzulę i dlatego też nie może ona mieć zastosowania.

Rada. Jeśli nie możesz dojść do porozumienia z klientem i znaleźć kompromisu, co do kwoty odszkodowania za opóźnienie, możesz zwrócić się do sądu o zmniejszenie kary umownej wykazując jej nieproporcjonalność lub powołać się na siłę wyższą. UWAGA! Covid 19 nie jest uznawany za siłę wyższą.

Nieważność klauzuli.  Od 1 grudnia 2020 r. będziesz miał również dodatkowy argument, jeśli Twoim klientem jest inna firma (np. Klient profesjonalny lub główny wykonawca, który korzysta z Ciebie jako podwykonawcy). Będziesz wtedy mógł powołać się na nowe zasady dotyczące niedozwolonych klauzul w relacji B2B.  Nowe przepisy stanowią, że klauzulę, która ma na celu ustalenie wysokości odszkodowania w przypadku opóźnienia, która wyraźnie przekracza zakres szkody poniesionej przez przedsiębiorstwo (instytucję zamawiającą), uznaje się za niezgodną z prawem, a zatem nieistniejącą, chyba, że kontrahent udowodni, że jest inaczej.

 Rada. Jeśli klauzula jest nieważna, nie będziesz musiał płacić uzgodnionego odszkodowania. Jednak Twój klient nadal będzie mógł przedstawić Ci winę za rzeczywistą szkodę, jaką poniósł w wyniku opóźnienia.

Częściowe wykonanie. Jeśli część pracy jest już wykonana (innymi słowy, część swojego zobowiązania już zrealizowałeś), nadal masz dodatkowy argument. Można wtedy powiedzieć, że w związku z częściowym wykonaniem robót wysokość ryczałtu należy zmniejszyć. Ta możliwość wynika z reszty niedawnego wyroku naszego sądu najwyższego (Cass., 18 czerwca 2020 r.).

Rada. Możesz na przykład użyć tego argumentu, jeśli zamawiający może już użytkować  część budynku lub inni wykonawcy na placu budowy mogą wykonywać tam zaplanowane roboty.

Np .Jeżeli kończysz z opóźnieniem kładzenie glazury w łazience, to nie przeszkadza to ekipie, która montuje meble kuchenne.

Zapamiętaj!

Jeśli Twój klient prosi Cię o uzgodnioną karę umowną za opóźnienie (a rzeczywiście występuje opóźnienie), nie zawsze musisz ją zapłacić (lub tylko w części). Często będziesz mógł argumentować, że ta kara jest nieproporcjonalna lub że praca została już częściowo wykonana.

o autorze

Agnieszka Sità

Agnieszka Maria Sità

Jestem prawnikiem, absolwentką Wydziału Prawa i Kryminologii Uniwersytetu Łódzkiego, tłumaczem przysięgłym języka francuskiego i włoskiego oraz akredytowanym mediatorem rodzinnym i spadkowym przy Sądzie Pierwszej Instancji w Brukseli. Ukończyłam interdyscyplinarne studia z psychotraumatologii klinicznej i wiktymologii na Uniwersytecie Paris V oraz w Centre de Psychotraumatologie Montoyer w Brukseli. Odbyłam również podyplomowe studia z zakresu praw cudzoziemców na ULB i w ADDE – co okazało się niezwykle pomocne w mojej pracy z osobami przybywającymi z Ukrainy do Belgii.

Od 2018 roku posiadam uprawnienia mediatora długów w postępowaniu polubownym, które uzyskałam po odbyciu stażu w Centre d'Appui de la Ville de Bruxelles. Tam miałam okazję pracować z osobami zadłużonymi – od analizy dokumentów, przez ocenę zasadności roszczeń, aż po negocjacje z wierzycielami i komornikami w celu ustalenia realistycznego planu spłat. Zdobyłam również doświadczenie w Prokuraturze Okręgowej w Żninie oraz w kancelarii prawnej Marcinkowski i Wspólnicy w Łodzi.

Od ponad 18 lat mieszkam w Belgii, gdzie przez dłuższy czas pracowałam w strukturach europejskich oraz dla polskich władz regionalnych. Praca w zbiurokratyzowanym środowisku, w którym dominowały raporty i procedury, uświadomiła mi, że moje miejsce jest w bezpośrednim kontakcie z ludźmi. Połączyłam pasję do psychologii i prawa, zakładając w Brukseli Interdyscyplinarne Centrum „Porada".

W 2019 roku zainicjowałam powstanie Stowarzyszenia Trampolina ASBL, którego celem było świadczenie pomocy prawno-psychologicznej dla Polonii w Belgii. Od 2020 roku Trampolina została partnerem projektu „Elles pour Elles. Kobiety dla kobiet. Przełam ciszę", oferującego bezpłatne wsparcie dla osób doświadczających przemocy. Projekt ten, finansowany z dotacji Regionu Stołecznego Brukseli oraz Regionu Walonii, zyskał ogromne uznanie i odpowiedział na pilne potrzeby wielu kobiet.

Po ponad pięciu latach zaangażowania w „Elles pour Elles" podjęłam jednak decyzję o całkowitym skoncentrowaniu się na mediacjach rozwodowych i rodzinnych. Wierzę, że sprawiedliwość negocjowana – oparta na szacunku, dialogu i wspólnym poszukiwaniu rozwiązań – ma zdecydowaną przewagę nad wieloletnimi i kosztownymi postępowaniami sądowymi. Dlatego też obecnie prowadzę własną praktykę mediacyjną Equi-Libre w ramach Trampolina ASBL, oferując parom w kryzysie konstruktywne i ludzkie podejście do rozstania, opieki nad dziećmi i podziału majątku.

Od 2018 roku współpracuję także z kancelarią notarialną w Brukseli.

W 2020 roku zostałam wpisana na listę tłumaczy przysięgłych języka francuskiego przy belgijskim Ministerstwie Sprawiedliwości.

napisane przez Agnieszka Sità