Rozwód bez wojny – co zawiera ugoda rozwodowa w Belgii?

R

 

Rozstanie dwojga ludzi to zawsze trudny moment – zwłaszcza, gdy w grę wchodzi podział majątku, opieka nad dziećmi, alimenty czy spłaty kredytów. Dla wielu osób rozwód kojarzy się z niekończącą się walką w sądzie, wieloma rozprawami, kosztami i emocjonalnym wyniszczeniem. Tymczasem w Belgii istnieje rozwiązanie, które pozwala uniknąć tych dramatów: ugoda przedrozwodowa, czyli convention préalable au divorce.

To forma rozwodu za porozumieniem stron – szybka, przewidywalna i przede wszystkim: możliwa do przeprowadzenia po ludzku, z poszanowaniem godności każdej ze stron oraz z troską o dobro dzieci.

Co to właściwie jest?

Ugoda przedrozwodowa to pisemne porozumienie między małżonkami, którzy postanowili się rozstać. Zamiast toczyć spór w sądzie, wspólnie – często z pomocą mediatora rodzinnego lub prawnika – ustalają wszystkie zasady „rozwodowego rozliczenia”. Następnie taka ugoda jest składana do sądu rodzinnego i po jej zatwierdzeniu przez sędziego, rozwód staje się formalnością.

Tego rodzaju rozwiązanie oszczędza nie tylko czas i pieniądze, ale także pozwala zachować wzajemny szacunek, co ma ogromne znaczenie, zwłaszcza jeśli para ma wspólne dzieci.

Co zawiera ugoda rozwodowa?

1. Opieka nad dziećmi

Gdy w grę wchodzą dzieci, ustalenie zasad opieki jest kluczowe. W ugodzie zapisuje się:

  • gdzie dzieci będą mieszkać – czy z jednym z rodziców, czy naprzemiennie,
  • jak będą wyglądały kontakty z drugim rodzicem – weekendy, święta, wakacje,
  • kto i jak będzie podejmować decyzje dotyczące zdrowia, edukacji i życia codziennego dziecka.

Przykład:
Anna i Piotr zdecydowali, że ich dwójka dzieci będzie mieszkać na zmianę – 9 dni u mamy, 5 dni u taty. W ugodzie zapisali też, że każde z nich ma prawo spędzać z dziećmi dwa tygodnie wakacji, a w Święta Bożego Narodzenia będą się wymieniać co roku.

2. Alimenty i odpisy podatkowe

Ugoda musi precyzować kwotę alimentów na każde dziecko. Rodzice mogą też ustalić sposób podziału kosztów dodatkowych – takich jak kolonie, okulary, zajęcia pozalekcyjne. Czasami ustala się również alimenty na byłego małżonka, choć w Belgii są one przyznawane rzadziej i najczęściej tymczasowo.

Ważne: W ugodzie warto zapisać, kto ma prawo do odpisu alimentacyjnego od podatku. W Belgii rodzic, który płaci alimenty, może je częściowo odliczyć od dochodu, ale tylko jeśli dziecko nie mieszka z nim na stałe. Ugoda powinna też wskazać, który z rodziców uwzględni dziecko jako osobę na utrzymaniu w deklaracji podatkowej – ma to wpływ na wysokość podatków.

Przykład:
Piotr dobrze zarabia i zgodził się płacić 250 euro miesięcznie na każde dziecko. Rodzice ustalili, że koszty nadzwyczajne (dentysta, korepetycje) będą dzielone po połowie. Anna zgodziła się, że Piotr będzie korzystać z podatkowego odpisu alimentacyjnego, natomiast ona zachowa prawo do ulg rodzinnych.

3. Świadczenia rodzinne

W ugodzie warto też wskazać, kto będzie otrzymywać świadczenia rodzinne (allocations familiales), wypłacane przez instytucje regionalne. Zazwyczaj trafiają one na konto jednego z rodziców, ale możliwa jest też umowa o podziale tych pieniędzy – zwłaszcza przy opiece naprzemiennej.

4. Podział majątku – i długów

Małżeństwo to nie tylko wspólne życie, ale też wspólny majątek. W ugodzie określa się:

  • kto zatrzyma nieruchomości, samochody, meble, sprzęty,
  • jak podzielone zostaną pieniądze zgromadzone na kontach,
  • co stanie się ze wspólnymi kredytami, leasingami czy długami.

To bardzo ważny punkt, bo często okazuje się, że podział zadłużenia bywa trudniejszy niż podział majątku.

Przykład:
Anna zatrzymała mieszkanie, ale przejęła też kredyt hipoteczny. Piotr otrzymał samochód, część mebli oraz połowę środków z konta oszczędnościowego. Zobowiązali się wspólnie spłacić jeden kredyt konsumencki – po połowie.

5. Inne uzgodnienia

Ugoda może zawierać także dodatkowe zapisy, które pomogą w utrzymaniu dobrej komunikacji po rozwodzie. Na przykład:

  • sposób przekazywania informacji o dzieciach (np. przez e-mail lub aplikację),
  • kontakt dzieci z dziadkami,
  • zasada, że w razie sporu strony zgłoszą się najpierw do mediatora, zanim pójdą do sądu.

Takie „miękkie” ustalenia nie zawsze są obowiązkowe, ale bardzo pomagają w codziennym funkcjonowaniu po rozwodzie.

Procedura rozwodu za porozumieniem stron w Belgii

  1. Złożenie wniosku:

    • Do sądu rodzinnego składa się pisemny wniosek (tzw. requête).

    • Do wniosku należy dołączyć podpisane przez oboje małżonków porozumienia, dotyczące m.in. dzieci, majątku i mieszkania.

  2. Procedura pisemna:

    • Cały proces może odbyć się w formie pisemnej, bez obecności stron na sali rozpraw.

    • Jednak sąd może wezwać małżonków na przesłuchanie, zwłaszcza gdy uzna, że zawarte porozumienia mogą naruszać dobro małoletnich dzieci.

  3. Przesłuchanie i adresy zamieszkania:

    • Jeśli w dniu przesłuchania małżonkowie są zameldowani pod różnymi adresami od co najmniej 6 miesięcy, sąd może od razu orzec rozwód.

    • Jeśli mieszkają jeszcze pod tym samym adresem (lub są zameldowani razem), konieczne będzie drugie przesłuchanie – 3 miesiące później.

  4. Wyrok i jego skutki:

    • Wyrok rozwodowy jest przesyłany do urzędu stanu cywilnego gminy, w której zawarto małżeństwo.

    • Tam zostaje zarejestrowany w księgach.

    • Po tej rejestracji małżonkowie są oficjalnie rozwiedzeni.



Dlaczego warto?

Bo lepiej się porozumieć, niż się kłócić. Dobrze napisana ugoda to jak plan działania na nową rzeczywistość. Ułatwia życie, zmniejsza stres, chroni dzieci i pozwala zakończyć związek z godnością.

W Belgii coraz więcej par korzysta z pomocy akredytowanego mediatora rodzinnego, który potrafi przeprowadzić przez ten proces spokojnie i profesjonalnie. Taka ugoda jest potem składana do sądu – i jeśli spełnia wymogi formalne, zostaje zatwierdzona bez rozprawy.


Na zakończenie

Rozwód nie musi być wojną. Może być mądrą decyzją dwojga dorosłych ludzi, którzy – mimo że ich drogi się rozchodzą – nadal potrafią współpracować. Ugoda przedrozwodowa to narzędzie, które pozwala przejść przez to doświadczenie z klasą. A czasem właśnie to, jak się rozstajemy, mówi o nas najwięcej.


 

o autorze

Agnieszka Sità

Agnieszka Maria Sità

Jestem prawnikiem, absolwentką Wydziału Prawa i Kryminologii Uniwersytetu Łódzkiego, tłumaczem przysięgłym języka francuskiego i włoskiego oraz akredytowanym mediatorem rodzinnym i spadkowym przy Sądzie Pierwszej Instancji w Brukseli. Ukończyłam interdyscyplinarne studia z psychotraumatologii klinicznej i wiktymologii na Uniwersytecie Paris V oraz w Centre de Psychotraumatologie Montoyer w Brukseli. Odbyłam również podyplomowe studia z zakresu praw cudzoziemców na ULB i w ADDE – co okazało się niezwykle pomocne w mojej pracy z osobami przybywającymi z Ukrainy do Belgii.

Od 2018 roku posiadam uprawnienia mediatora długów w postępowaniu polubownym, które uzyskałam po odbyciu stażu w Centre d'Appui de la Ville de Bruxelles. Tam miałam okazję pracować z osobami zadłużonymi – od analizy dokumentów, przez ocenę zasadności roszczeń, aż po negocjacje z wierzycielami i komornikami w celu ustalenia realistycznego planu spłat. Zdobyłam również doświadczenie w Prokuraturze Okręgowej w Żninie oraz w kancelarii prawnej Marcinkowski i Wspólnicy w Łodzi.

Od ponad 18 lat mieszkam w Belgii, gdzie przez dłuższy czas pracowałam w strukturach europejskich oraz dla polskich władz regionalnych. Praca w zbiurokratyzowanym środowisku, w którym dominowały raporty i procedury, uświadomiła mi, że moje miejsce jest w bezpośrednim kontakcie z ludźmi. Połączyłam pasję do psychologii i prawa, zakładając w Brukseli Interdyscyplinarne Centrum „Porada".

W 2019 roku zainicjowałam powstanie Stowarzyszenia Trampolina ASBL, którego celem było świadczenie pomocy prawno-psychologicznej dla Polonii w Belgii. Od 2020 roku Trampolina została partnerem projektu „Elles pour Elles. Kobiety dla kobiet. Przełam ciszę", oferującego bezpłatne wsparcie dla osób doświadczających przemocy. Projekt ten, finansowany z dotacji Regionu Stołecznego Brukseli oraz Regionu Walonii, zyskał ogromne uznanie i odpowiedział na pilne potrzeby wielu kobiet.

Po ponad pięciu latach zaangażowania w „Elles pour Elles" podjęłam jednak decyzję o całkowitym skoncentrowaniu się na mediacjach rozwodowych i rodzinnych. Wierzę, że sprawiedliwość negocjowana – oparta na szacunku, dialogu i wspólnym poszukiwaniu rozwiązań – ma zdecydowaną przewagę nad wieloletnimi i kosztownymi postępowaniami sądowymi. Dlatego też obecnie prowadzę własną praktykę mediacyjną Equi-Libre w ramach Trampolina ASBL, oferując parom w kryzysie konstruktywne i ludzkie podejście do rozstania, opieki nad dziećmi i podziału majątku.

Od 2018 roku współpracuję także z kancelarią notarialną w Brukseli.

W 2020 roku zostałam wpisana na listę tłumaczy przysięgłych języka francuskiego przy belgijskim Ministerstwie Sprawiedliwości.